Wednesday, February 15, 2006

Wspomnienia

Pod nieobecnosc zony zrobilo mi sie smutno.. Zeby czyms urozmaicic czekanie w samotnosci wyciagnolem stare fotki...
I oto jakie rodzynki znalazlem:

Warszawa, pozno w nocy.. Spacerujac napotykam 2 napitych w 3 dupki lokalnych pijaczkow, szykujacych sie do spania w sniegu.. :)

Zawsze znajda sie sposoby na schlodzenie piwa jesli w domu lodowka padnie... :)
Jakies pajace pija browar... mogliby chociaz swiatla wylaczyc...
... potem zgolil brode, wymalowal usta, ubral sie w futro z wilka i pobalowal...

...szczytowanie? :P
Hipnotyzerka...
Gucio
Mialek
Jaki jest kon, kazdy wie...

3 Comments:

Blogger WiT said...

Ja pierdykam. Alez mi sie milo zrobilo. Nie pamietam tylko zebym lezal na sniegu... :D

February 16, 2006 2:02 am  
Anonymous Anonymous said...

och... czyli jednak tesknisz? juz niedlugo...

February 16, 2006 4:10 pm  
Blogger Adamo said...

hehe, Wit jak możesz nie pamiętać, przecież przez caly czas leżałeś ;) podnosić Cie musieliśmy, drobny pijaczku ;)

February 16, 2006 8:13 pm  

Post a Comment

<< Home