Royal Air Force - Update

Oczywiście obowiązkowe, pamiątkowe zdjęcie. Spitfire.
Piękny błyszczący silnik Royca, wita odwiedzających na głównym holu – wejściu do muzeum.
W muzeum znajduje się miejsce stworzone do „dokształcania” ludzi w zakresie aerodynamiki, hydrauliki, itd.. Wszystko w formie zabaw, zgodnie z zasada „zrób to samemu, na pewno zapamiętasz”.Na zdjęciu:
Model Spitfajera zamknięty w klatce. Zasada jest prosa, masz wolant i starasz się lecieć na wprost siebie.. Śmigło samolotu kreci się dzięki silniczkowi elektrycznemu, dmuchawa powietrza znajdująca się przed nim utrzymuje go w jednej pozycji. Wraz ze zwiększaniem obrotów silnika narasta pęd powietrza..Brzmi łatwo w praktyce okazuje się trudniejsze.
Można było spotkać również samochody, motocykle, rowery, traktory, ciężarówki. Wszystko to, co używane było do obsługi samolotów, lotnisk. 

2 Comments:
Fajne to muzeum techniki. Szkoda, że ja takiego tu nie znajde... Ech ci kamikadze, teraz nie ma czego pokazywać.
no niezla musiala byc wycieczka, fajne foty
Post a Comment
<< Home