K & A's Wedding


...i pojechali.
Generalnie cała reszta imprezy to powtórka z rozrywki z naszego podwórka.. Dorwać się do butelki itd.
Pamiątkowe zdjęcie..Od lewej Willy - najmniejszy Szkot jakiego znamy. Wielki duchem, wspanialy gosc.
Kocha Zakopane i czerwony barszcz z uszkami... :)
Potem juz disco. Ciemno, ciemniej i bach, film sie urywa...




2 Comments:
Mam nadzieje ze dziadowi pod kilt nie zagladales!
nie, ale glaskalem skarbonke, bo to szczescie podobno przynosi... :)
Post a Comment
<< Home