
Strażnik zamczyska, potężny kogut...

Wschodnie skrzysło zamku, widok zaraz po wdrapaniu sie na górę.

Główna brama.

Lochy - 10 metrow pod zamkiem. Strasznie strome, kręte schody. Podobno najszybszym sposobem na transportowanie więźnia do lochów było poprostu zepchnięcie go po tych schodach w dół.. Następnie kładziono na nim ciężkie metalowo-drewniane potężne drzwi.. Biedak konał po 3-4 dniach...

Wrota do ogrodu - widok z ogrodu.


Dziedziniec zamku. Z tyłu zegar i Wieza
Adamo.

Ktoś miał upodobanie do nagich kobiet w ogrodzie.. Widzieliśmy kilka, jedne z nich mialy zawiązane oczy, drugie skrępowane dłonie, jeszcze inne staly na cierniach. Nie wiemy o co chodziło, być może była to forma przestrogi dla slużby, a może poprostu ktoś lubił ból...

Widok na zamek z ogrodu.

Wystrzyzenie calego ogrodu zajmuje 8 tygodni pracy ogrodnikom! Ciekawe ile zajmowało kiedyś, bez elektrycznych nożycy itd..

...bączek...

...i jeszcze raz... tym razem już się ulatnia...

...koty dwa, miaał..

Następny posąg, tym razem chyba szykuje się do skoku na główkę do płytkiego oczka...

Wszystkie gatunki drzew, kwiatów podobno żadko występujące. My możemy tylko powiedzieć, że robią wrażenie - ilością i wyglądem, pozatym wszedobylski zapach kwitnących roślin..

Posąg Hercules'a, wybudowany w 1720 roku. Początkowo pilnował bram zamku, potem zostal przeniesiony na dalekie końce ogrodu, gdzie spogląda na roztaczające sie wokół wzgórza miasto.
W późniejszych latach - 1970-80 chyba, został strącony przez helikopter RAF'u..
Czemu? Pewnie uznali go za zagrożenie dla królowej... :-/

I wszędobylskie czarne kozy...