CrazY LifE
Kompletne wariactwo.. Tylko dajemy znać, że żyjemy...
Od kilku tygodni urlop..
Pogoda dopisuje.. Skwar.. Ocean, zabytki, Londyn (teraz), Szkocja (za pare dni), padamy z nóg.. Kupa zwiedzania, nie ma czasu obrabiać zdjęć (jest 01:40) lecim spac.. własnie podpiołem się pod czyjąś sieć w Londynie.. Staram się poumieszczać najpierw zaległe foty z ostatnich paru tygodni, a nawet miesięcy... czasu, potrzebujemy urlopu od urlopu! Za dużo się dzieje.. Za duże tempo mamy, nie wiem jak się nazywam.. Do tego dochodzi "groźba" wyjazdu do jakiejś Portugalji, Turcji, Meksyku.. jeszcze nie wiadomo... dni pokażą.. Teraz w Londynie.. Kupa ludzi, większość stanowią: Chińczycy, Koreańcy, Japońce, Hindusi, Yankesi, Polacy, Ruskie, Angole.. heheh miesznaka.. Nie wiadomo po jakiemu myśleć, a po jakiemu się odzywać..
Tyle na dziś...
Od kilku tygodni urlop..
Pogoda dopisuje.. Skwar.. Ocean, zabytki, Londyn (teraz), Szkocja (za pare dni), padamy z nóg.. Kupa zwiedzania, nie ma czasu obrabiać zdjęć (jest 01:40) lecim spac.. własnie podpiołem się pod czyjąś sieć w Londynie.. Staram się poumieszczać najpierw zaległe foty z ostatnich paru tygodni, a nawet miesięcy... czasu, potrzebujemy urlopu od urlopu! Za dużo się dzieje.. Za duże tempo mamy, nie wiem jak się nazywam.. Do tego dochodzi "groźba" wyjazdu do jakiejś Portugalji, Turcji, Meksyku.. jeszcze nie wiadomo... dni pokażą.. Teraz w Londynie.. Kupa ludzi, większość stanowią: Chińczycy, Koreańcy, Japońce, Hindusi, Yankesi, Polacy, Ruskie, Angole.. heheh miesznaka.. Nie wiadomo po jakiemu myśleć, a po jakiemu się odzywać..
Tyle na dziś...

